07.02.2022
Witajcie Kochani. W tym tygodniu zapoznamy się z z położeniem biegunów północnego i południowego, poznanie środowiska życia Inuitów (zwanych Eskimosami), sposobem ich ubierania się, przemieszczania, budowania domów.
Proponowane zadania dla dzieci na dzisiaj:
-
Zestaw ćwiczeń porannych: https://www.youtube.com/watch?v=n7OIPFcyZRU
-
Gdzie jest biegun?” – zabawa dydaktyczna.
Rodzic prezentuje dzieciom globus, zaznacza na globusie bieguny. Wyjaśnia, że biegun to miejsce, do którego dochodzi mało promieni słonecznych, dlatego jest tam bardzo zimno (stąd nazwa bieguny zimna). Mówi, że mamy dwa bieguny: północny, na górze globusa, i południowy, na dole. Pokazuje. Mówi również o dwóch krainach zimna, Arktyce (w pobliżu bieguna północnego) i Antarktydzie (na południu). Dzieci odczytują nazwy: Arktyka, Antarktyda . Rodzic wyjaśnia różnice między Arktyką i Antarktydą. Mówi, że w Arktyce żyją m.in. niedźwiedzie polarne, lisy polarne i morsy. Na części terenów mieszkają też ludzie, Iniuci, zwani Eskimosami. Na Antarktydzie (która jest jednym z kontynentów) niedźwiedzi nie ma, są za to liczne pingwiny (m.in. cesarskie i Adeli), foki, lamparty morskie, orki i wieloryby. Ale nie mieszkają tam na stałe żadni ludzie. Przyjeżdżają tylko naukowcy, którzy spędzają wtedy czas w stacjach badawczych (rodzic pokazuje zdjęcie stacji polarnej). Rodzic posiłkuje się prezentacją multimedialną, w której pokazuje krajobraz obu krain https://www.youtube.com/watch?v=Rqzu6EA-1MY
Arktyka
Antarktyda
3.„Sanie podróżnika” – zabawa z kocykami.
Dzieci dobierają się parami z rodzeństwem, składają kocyk w kostkę. Jedno dziecko klęka na kocyku, a następnie siada na piętach, chwyta obręcz. Drugie wchodzi do środka obręczy – ciągnie sanie.
4.„Śniadanie Inuitów” – zabawy matematyczne.
Dzieci siedzą na dywanie, każde ma tackę, dowolne liczmany, cyfry 1–8, znaki matematyczne +, =. Rodzic układa na dywanie obrazki (np. ryby), a dzieci wymyślają zadanie i układają na tackach swoje liczmany tak, by móc je przeliczyć i podać wynik, np. rodzic układa na dywanie 3 duże ryby i 2 małe, dzieci układają zadanie: Mama przygotowała na śniadanie 3 duże ryby i 2 małe. Ile ryb w sumie przygotowała mama? (kombinacja dowolna w zakresie 8).
5. „W krainie zimna” – rozmowa na podstawie zdjęć. Poznanie sposobu życia, wyglądu i ubioru Inuitów, czytanie globalne wyrazu Inuita.Rodzic prezentuje zdjęcie igloo . Wyjaśnia: Polarnicy, którzy wyruszyli na wyprawę, zauważyli, że zbliża się noc. Mają daleko do stacji badawczej, więc aby przetrwać mróz, budują igloo. Dawniej w igloo mieszkali Inuici, zwani Eskimosami. Dziś już bardzo rzadko budują igloo, raczej tylko po to, by podtrzymać tradycję. Igloo to dom z brył śniegu. Bryły wycina się nożami i układa jedna na drugiej. Miejsce łączenia bloków należy wylepić śniegiem, by je uszczelnić. Igloo nie ma okien ani balkonu – ma tylko bardzo małe wejście. W środku jest ciemno, dlatego zapala się lampkę oliwną, która daje światło i ciepło. Na ziemię kładzie się kilka warstw skór zwierzęcych, aby nie zmarznąć. Rodzic demonstruje wyraz igloo, zwraca uwagę na pisownię i wymowę; dzieci wymieniają litery. Rodzic prezentuje zdjęcia Inuitów – dzieci opowiadają o ich wyglądzie (mają bardzo ciemne, proste włosy i małe, skośne oczy), ubiorze (dominuje strój wykonany ze skór, by dawał ciepło), sposobie poruszania się (poruszają się saniami, które ciągną psy, a obecnie też skuterami śnieżnymi). Rodzic prezentuje wyraz Inuita, dzieci wymieniają litery, odczytują. Jako ciekawostkę rodzic opowiada o stroju Inuitow: Kurtki, aby dawały więcej ciepła, nie mają guzików, zamków, są wkładane przez głowę. Od środka są obszyte futrem. Buty są wysokie, w środku i na podeszwie mają futro. Dlaczego? Aby się nie ślizgać. Malutkie dzieci nie są wożone na sankach czy w wózkach. Ich mamy mają duże kaptury pokryte futrem, w których noszą dzieci, by było im ciepło. Dziś Inuici coraz częściej mieszkają w miastach i miasteczkach na północy i upodabniają swój styl życia do naszego.
-
Zachęcam do zobaczenia filmiku o życiu ludzi w krainie zimna: https://www.youtube.com/watch?v=Ov2Pyrwy0W4
To wszystko na dziś. Do zobaczenia wkrótce 😉
04.02.2022
Witajcie Kochani. Kończymy dzisiaj cykl zajęć o karnawale. Oto dzisiejsze propozycje 😊
Na początek rozgrzewka. Zaczynamy…
Skoro już się trochę rozruszaliście, usiądźcie wygodnie i posłuchajcie opowiadania
„O księżniczce, o sukni i o czarodzieju”.
Słyszałem kiedyś historię o królewnie tak pięknej, że nawet poeci nie potrafili znaleźć odpowiednich słów dla opisania jej urody. Ptaki spadały z wrażenia na ziemię, gdy ją przypadkiem ujrzały, a lustra, które miały zaszczyt oglądać oblicze pięknej królewny, na zawsze już zachowywały na swojej szklanej tafli jej wizerunek. Rzecz jasna, o rękę tak pięknej królewny ubiegało się bardzo wielu królewiczów. Jak jednak spośród tych wszystkich dorodnych kawalerów wybrać tego jednego jedynego? Piękna królewna postanowiła urządzić bal. Do dziś trwają spory, jak wiele osób brało w nim udział; w każdym razie już na tydzień przed balem do zamku, w którym mieszkała królewna, zaczęli nadciągać goście – i nadciągali tak przez całych siedem dni i siedem nocy. W zamku zrobiło się gwarno i wesoło. Wszędzie biegali zaaferowani ludzie, a królewska służba z obłędem w oczach przygotowywała salę balową. Najwięcej pracy mieli jednak królewscy krawcy. – Muszę mieć najpiękniejszą na świecie suknię – mówiła królewna. Więc biedni krawcy, czy chcieli, czy nie chcieli, szyli najbardziej wymyślne suknie, jakie tylko byli w stanie w swej wyobraźni zaprojektować: suknie błyszczące niczym słońce, suknie, które mieniły się wszystkimi kolorami tęczy, suknie srebrne, suknie czerwone, suknie żółte, suknie zielone, suknie w kwiaty, suknie w prążki, suknie z falbanami – suknie tak piękne, że damy dworu mdlały na sam ich widok. A mimo to żadna z sukni nie podobała się królewnie – tupała nogami, biła krawców, krzyczała, że to nie to, nie to, nie to! – że chce mieć suknię jeszcze piękniejszą!… Wtedy w królewskim zamku pojawił się czarodziej. Nie był to szczególnie zły czarodziej, ale trudno mu odmówić złośliwości. Zresztą, szczerze mówiąc, jeżeli zrodziły się w nim jakieś złośliwe myśli, to królewna jest sama sobie winna; jej zachowanie mogło wyprowadzić z równowagi linoskoczka. Tak czy siak, czarodziej słowem nie wspomniał o tym, że jest czarodziejem; przedstawił się jako krawiec i powiedział, że jest w stanie spełnić życzenie królewny. – No to… raz-dwa! – wrzasnęła królewna. Nie minęła godzina, a w komnacie królewny na wielkim łożu pojawiła się niezwykłą suknia. Dla czego była niezwykła? Musielibyście ją zobaczyć. Patrząc na nią, można było oszaleć z zachwytu. Nawet królewna zamarła na jej widok; stała nieruchomo przez co najmniej kwadrans i popiskiwała radośnie. Następnego dnia miał się odbyć bal. Królewicze przebierali się w swe najlepsze stroje, królewscy kucharze przygotowywali najlepsze potrawy, z królewskich winnic wytaczano beczki z najlepszym winem, a damy dworu z zapałem pudrowały swe przybladłe policzki. Wieczorem w sali balowej pojawili się wszyscy goście. Gwarnie tu było, że hej – królewska orkiestra nie szczędziła sił, wygrywając najwspanialsze utwory. Królewicze przestępowali z nogi na nogę, oczekując nadejścia pięknej królewny, a królewski błazen patrzył na to wszystko z głupkowatym uśmiechem, zatykając sobie uszy. Aż wreszcie!… Uwaga, uwaga!… Otworzyły się drzwi!… I!… Do balowej Sali!… Weszła!… Królewna!… – Ach!… – jęknęli królewicze. – Ech!… – westchnęli muzycy. – Och!… – złapał się za głowę błazen. – Chi, chi, chi!… – zachichotała królewna. Stała nieruchomo przed oniemiałymi kawalerami. Czekała na jakieś słowa zachwytu, na jakieś komplementy, na wierszyki sławiące jej urodę… A tu tylko „Ach!” i „Ech!”. Milczenie przedłużało się. Cisza była coraz bardziej męcząca. Królewna – coraz bardziej zła. – No co was tak zamurowało?! – krzyknęła wreszcie. Wtedy jeden z królewiczów wykrztusił: – Jaka!… – i nic więcej nie był w stanie powiedzieć. – Jaka piękna!… – wspomógł go drugi i ucichł. I nagle wszyscy wrzasnęli: – JAKA PIĘKNA SUKNIA! – Cooo?! – królewna zatrzęsła się ze złości. – Co?! Suknia piękna?! A ja to nie piękna?! A moje oczy?! A moje usta?! A moje włosy?! A moje… – Zerwała z siebie suknię, pozostając w samej bieliźnie. – A moje nogi?! To co?! Nie piękne?! Nikt jednak nie zwrócił na nią uwagi. – Uuuu!… – zapłakała królewna i wybiegła z sali balowej. A olśnieni królewicze rzucili się na leżącą u ich stóp suknię; podarli ją na strzępy, pobili się między sobą, bo każdy chciał mieć jak największy skrawek materiału, a potem rozjechali się do swoich zamków, sławiąc kunszt nieznanego krawca. W ten właśnie sposób złośliwy trochę czarodziej udowodnił, że czasami to jednak szata zdobi człowieka, a nie na odwrót.
Czy podobało się Wam opowiadanie? Spróbujcie odpowiedzieć na kilka pytań…
Co szyli krawcy dla księżniczki?
Jakie to były suknie?
Czy suknie podobały się księżniczce?
Dlaczego tak uważasz?
Co zrobił czarodziej?
Co stało się na balu?
Jak poczuła się księżniczka i dlaczego?
Co to znaczy „nie szata zdobi człowieka”?
Jak wyjaśnisz słowa „czasami to jednak szata zdobi człowieka, a nie na odwrót”?
Czy czarodziej postąpił słusznie?
Jaki jest morał tej opowieści?
(Drodzy Rodzice, dążymy do wniosków, iż celem przebierania jest dobra zabawa, że najważniejsze jest to, jacy jesteśmy, jak zachowujemy się wobec innych, a nie jak wyglądamy)
Jak myślicie… Jeżeli nie szata, to co zdobi człowieka? Macie jakieś pomysły?
Poszło Wam świetnie 😊
Czas na zabawę ruchową. Teraz Rodzicu mianuję Cię Wielkim Czarodziejem.
Czarodziej wypowiada magiczne zaklęcie „Czary mary… teraz będziesz…” np. żabą, kotem, robotem, samolotem, księżniczką/księciem…
Potem role mogą się odwrócić i to dziecko może zostać Czarodziejem 😉
Trzeba przyznać, że potraficie się zmieniać jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki 😉
Czas na trochę matematyki.
Rewelacja!!!
Na koniec proponuję wykonanie klauna. Waszym zadaniem będzie udekorować mu „czuprynę”. Oto propozycje, ale możecie wymyślić inną technikę.
To wszystko na dziś. Do zobaczenia wkrótce 😉
03.02.2022
Witajcie Kochane Dzieci i Drodzy Rodzice. Dzisiaj kolejna porcja propozycji na fajnie spędzony czas.
Gotowi? Zaczynamy…
Na początek trochę ruchu. To co lubicie najbardziej, czyli gimnastyka z piosenką 😊
Teraz usiądźcie wygodnie i posłuchajcie wiersza pt. „Na balu przebierańców”
Miłą niespodziankę
Zosia mi zrobiła,
na bal przebierańców
dziś mnie zaprosiła.
Małe przedszkolaki
piękne stroje mają
i do świata bajek
gości zapraszają.
Zosia jest królewną,
suknia jej wspaniała,
pięknymi perłami
ozdobiona cała.
Na głowie korona
z błyszczącym kamieniem,
ramiona okrywa
złoty płaszczyk z trenem.
Do pierwszego tańca
Kot w butach ją prosi,
kłaniając się przed nią
kapelusz unosi.
Z boku podskakuje
Kapturek Czerwony,
z towarzystwa wilka
niezadowolony.
Zwiewna sukieneczka
czerwienią wiruje,
czerwonym bucikiem
głośno przytupuje.
Wilk ze znanej bajki
wygląda jak żywy,
mały Jasio myśli,
że to wilk prawdziwy.
Śmieszne, długie zęby
dzieciom pokazuje,
jedną rączką duży
ogon podtrzymuje.
Obok złego wilka
piękny Zorro stoi,
Zorro jest odważny
wilka się nie boi.
Oczy kryje maska,
wąsik farbowany,
na głowie kapelusz
pod szyją wiązany.
Do boku szabelkę
z tektury przypina,
wiruje po sali
czarna peleryna.
Drobnymi kroczkami
i w rytmie muzyki
do tańca ruszyła
mała Myszka Miki.
Wesoło w przedszkolu,
słychać skoczne nutki,
z bajek do przedszkola
przyszły krasnoludki.
Skaczą po parkiecie
zielone papużki,
czarodziejską różdżką
wymachują wróżki.
Jakie postacie pojawiły się na balu?
Za kogo Wy chcielibyście przebrać się na bal karnawałowy?
Czy w Waszym stroju brakuje jakiś elementów, które moglibyście sami wykonać?
Dajcie sobie chwile na zastanowienie…
Jak karnawał to oczywiście balony. Waszym zadaniem jest uzupełnić tabelkę kolorowymi balonami. Każda z kropek odpowiada kolorowi balonika.
Poszło Wam świetnie. Czas się poruszać. Gotowi?
To nie koniec. To Wam się spodoba. Drodzy Rodzice – zastopujcie muzykę w wybranym momencie. Waszym zadaniem Drogie Dzieci będzie podzielenie na sylaby słowa które poda Wam rodzic. Uwaga – podskoczcie tyle razy ile będzie sylab 😊 Gotowi? Tańczymy!
Oto karnawałowe słowa: balon, serpentyny, taniec, muzyka, maska, karnawał, bal, kostium, zabawa.
Są z Was znakomici tancerze!!!
Pamiętacie wiersz o balu karnawałowym? Wiecie już kim chcielibyście być na balu? Czy brakuje Wam jakiegoś elementu przebrania? Spróbujcie go wykonać. Jeśli wszystko już macie – nic straconego. Zaprojektujcie wymarzony strój karnawałowy. Pamiętajcie, że im bardziej wymyślny tym lepszy 😉
To wszystko na dziś. Do zobaczenia 😊
02.02.2022
Witajcie Kochani. Oto propozycje zajęć na dzisiaj. Gotowi? No to zaczynamy 😊
Na początek trochę się poruszajmy.
Świetnie Wam poszło.
W karnawale czas na bale – Drodzy Rodzice. Porozmawiajcie z dziećmi o tym co to jest karnawał.
Oto pytania pomocnicze.
Co to jest karnawał?
W jakim czasie jest karnawał?
Z czym kojarzy się karnawał?
Co ludzie robią podczas karnawału?
Co oznacza powiedzenie „w karnawale czas na bale”?
Co to jest bal?
Zerknijcie do kalendarza – kiedy rozpoczyna się karnawał a kiedy kończy?
Macie bardzo dużą wiedzę. Wyruszmy zatem w karnawałową podróż…
Lecimy (dzieci udają samoloty) do Brazylii. To daleko, więc lot jest tez dosyć długi. Musimy uważać na turbulencje 😉 Lądujemy. Trafiliśmy właśnie na paradę karnawałową. Jak Wam się podoba?
Niesamowite prawda?
Ale to nie koniec naszej wycieczki. Tym razem w dalszą podróż popłyniemy statkiem (dzieci udają, że płyną statkiem) do Wenecji. Pamiętajcie, że na morzu bywają sztormy 😉
Jesteśmy na miejscu. Tutaj też, trwa karnawał…
W różnych miejscach na świecie, karnawał wygląda nieco inaczej. Czy potraficie opowiedzieć, czym różni się karnawał w tych dwóch miejscach na świecie?
Zachęcam do wyszukania tych miejsc na wirtualnym globusie. Czy to daleko od naszej Polski?
https://www.google.pl/intl/pl/earth/
Rewelacyjnie Wam poszło.
Jak karnawał, to nie tylko stroje i maski, ale przede wszystkim dobra zabawa i taniec!
Wiem, że lubicie się ruszać ale wiem też, że bardzo lubicie… czekoladę.
Gotowi? Ruszamy!
Na koniec wykonajcie własną karnawałową maskę.
Potrzebne będą: Kartka techniczna, Słomka papierowa, Piórka, Samoprzylepne perełki, cekiny, szkiełka (możecie tez sami powycinać ciekawe elementy z kolorowego papieru), Klej, Nożyczki
Kartkę składamy na pół i odrysowujemy kształt dłoni ołówkiem.
Wycinamy. Poproście Rodziców o pomoc w wycięciu otworów na oczy.
Teraz tylko ozdabiamy i przymocowujemy słomkę. Gotowe 🙂
To wszystko na dziś. Trzymajcie się zdrowo 🙂
Czekamy na Was 🙂
01.02.2022
Witamy Was kochani w kolejnym dniu nauki zdalnej.
Na początek proponuje rozgrzać się przy piosence
Dzisiaj drogie dzieci poznamy głoskę B. Proszę powiedzieć rodzicom czy B jest samogłoską czy spółgłoską i wytłumaczyć dlaczego tak sądzicie.
Proszę rodziców o przeczytanie wiersza dzieciom. Wy natomiast słuchajcie go uważnie 🙂
B wydęło brzuszki pod bobem
będę waszym wodzem
mam dwa brzuszki, a nie jeden
komendy wydam śpiewem
raz i dwa i trzy i cztery
umiem także i litery
wypowiadać szybko, ładnie
ale jakie – kto odgadnie
bób, borówka, boża krówka
brzuch, borowik, balonówka
brzęczy, buczy, burczy strasznie
nie wiem co to – kto odgadnie
bąk nadleciał z prawej strony
bardzo mocno jest zdziwiony
B pobladło, brzuch wciągnęło
drugi brzuch w boba się zmieniło
- jakie wyrazy w wierszu zaczynały się głoską b
- czy znacie inne wyrazy na b?
- dzieci 5 -letnie proszę aby podzieliły wyrazy na sylaby/ dzieci 6 letnie wyodrębniły pierwszą i ostatnią głoskę w wyrazach
Zapraszam do wspólnej zabawy i trochę relaksu. Usiądź proszę po turecku na dywanie. Poproś rodzica żeby usiadł plecami do Ciebie…Zaczynamy masażyk. Po skończonej zabawie teraz rodzic robi Tobie masażyk.
Masaż pleców (według V. Sherborn)
Tak piszemy na maszynie
A … B … C … kropka
Tak piszemy na maszynie
A … B … C … przecinek (lekkie uderzanie opuszkami palców)
Tutaj płynie rzeczka (całą dłonią uderzamy wzdłuż kręgosłupa)
Tu przeszła pani na szpileczkach (uciskanie sztywnymi palcami wskazującymi)
Potem przeszło stado słoni (ugniatanie całymi dłońmi)
A za nim stado koni (lekkie stukanie pięściami)
Potem przeszła szczypaweczka (lekkie szczypanie po bokach kręgosłupa)
Zaświeciły dwa słoneczka (okrężny masaż dłońmi łopatek)
Spadł drobniutki deszczyk (lekkie uderzanie palcami)
Czy poczułeś dreszczyk? (delikatne łaskotanie w szyję lub po bokach)
Proszę poćwiczyć pisanie litery B pisanej oraz drukowanej. Najpierw próbujcie pisać litery w powietrzy, następnie na dywanie. Jak Wam idzie?
Jeżeli jest możliwość, proszę wydrukować dziecku kartę pracy do ćwiczeń.
31.01.2022
Temat tygodnia: Karnawału nadszedł czas
Witamy kochane dzieci, oto propozycje dla Was na dzisiaj
1.Zabawa ” Ziemia, woda, powietrze.
Stań prosto na hasło:
ziemia – dotknij dłońmi podłogi
woda – chwyć dłońmi za kolana
powietrze – podnieś dłonie wysoko
na koniec maszerujcie w miejscu podnosząc wysoko kolana.
Czym jest KARNAWAŁ. Zachęcam do obejrzenia filmu:
Obejrzyj obrazek:
Po obejrzeniu obrazka przez dzieci rodzic zadaje pytania:
– W jakim wydarzeniu uczestniczą dzieci?
– Spójrz na kalendarz. Czy wiesz, jakie wydarzenie obchodzimy w okresie karnawałowym?
– Czy rozpoznałeś w jakie postacie z bajki przebrały się dzieci?
– Powiedz, jaki jest twój wymarzony strój na bal karnawałowy?
Proszę rodzica o przeczytanie wiersza A. Frączek ” Bal przebierańców” a Was kochane dzieci , abyście słuchały uważnie. Mam nadzieję, że jesteście gotowi!:)
W naszej sali od rytmiki
tańczy tygrys! Strasznie dziki!!!
Obok bryka rycerz w zbroi
(wcale zwierza się nie boi),
z kąta lew nieśmiało zerka,
podrygując w rytm oberka.
Słoń Trąbalski uciekł z ZOO –
z Calineczką pląsa w koło,
Reksio urwał się ze smyczy:
– Grajcie głośniej! Głośniej! – krzyczy.
Pszczółka sunie po parkiecie,
za nią pędzi wilk w berecie,
bałwan gna przez środek sali,
spieszy się…O! Zgubił szalik!
Nawet wiedźma się nie dąsa,
Tylko z Kotem w Butach pląsa.
Ale cóż to? Niespodzianka!
Słoń Trąbalski ma nos Franka!
Kot prócz butów wdział rajstopki
(takie jak Gabrysi – w kropki),
tygrys na dwóch łapach kroczy,
a wśród prążków ma… warkoczyk!
Z taką frotką kolorową
jak u Kasi, daję słowo!
Zając zgrabnie robi szpagat
(tak potrafi tylko Aga!),
wiedźma zaś na nogach nosi…
Rety! To są kapcie Zosi!
Jędza Zosię nam porwała?!
Nie… To Zosia się przebrała.
Dokleiła sobie nochal
(ależ sprytna jest ta Zocha!),
wzięła miotłę, wdziała czapę,
długą suknię całą z łatek
i babciny, gruby szal.
Bo dziś jest w przedszkolu bal
- Jakie postaci wystąpiły w wierszu?
- Które z tych postaci były realistyczne a które fikcyjne?
Proszę rodzica o przeczytanie dzieciom co to jest postań realistyczna a czym postać fikcyjna
realistyczna postać to osoba, zwierzę która jest prawdziwym bohaterem np.: opowiadania, książki,
fikcyjna postać to postać, zwierzę wymyślona przez np.: dzieci, autorów powieści, wierszy
Karnawałowe szaleństwo”- zabawa ruchowa
Rodzice puszczają dziecku poniższą piosenkę karnawałową, do której dziecko tańczy.
W momencie, gdy muzyka przestanie grać zadaniem dziecka jest przedstawienie za pomocą gestów i mimiki dowolnej postaci z bajki. Zadaniem rodzica jest odgadnięcie postaci przedstawionej przez dziecko. Gdy muzyka znów zacznie grać powtarzamy powyższe czynności.
Zapraszam was do zaprojektowania własnego stroju, a jeśli już masz pomysł i strój to do namalowania go farbami plakatowymi. Potrzebne będą: kartka A3 lub A4, farby plakatowe, pędzel i pojemnik na wodę. Zapraszam do pracy.
Długi, krótki – ćwiczenia w mierzeniu długości.
Rodzic układa z tasiemek dwie drogi (każda składa się z czterech tasiemek w tym samym kolorze, np. droga czerwona i droga żółta).
• Dwie drogi równoległe.
_ _ _ _
_ _ _ _
Dorosły pyta:
− Czy obie drogi mają taką samą długość?
Jedna z dróg zakręca.
_ _ _ _
_ /\_
− Czy teraz drogi mają taką samą długość? − Dlaczego uważacie, że czerwona droga jest dłuższa? Wracamy jeszcze raz do pierwszego przypadku.
− Czy drogi mają taką samą długość? − Dlaczego tak uważasz?
Jedna z dróg zakręca.
_ _ _ _
/\/\
− Czy drogi nadal mają taką samą długość? − Jak można udowodnić, że są tej samej długości?
(Drogi mają taką samą długość, bo nadal są te same cztery tasiemki, tylko przesunięte).
Proszę dzieci, aby pokolorowały obrazek według wzoru.
27.01.2022
Temat dnia: Praca co to takiego?
Dzień dobry przedszkolaki,
Rozpoczynamy kolejny dzień naszej wspólnej pracy. Myślę, że już wstaliście dlatego dziś zaczynamy od porannej rozgrzewki. Znacie „Świeżaki”? Myślę, że tak, to dziś z nimi poćwiczymy.
- Wykonuj wszystkie ćwiczenia, tak jak robią to „Świeżaki, uważnie słuchaj I doskonale się baw ze świeżakami.
Teraz jesteśmy gotowi, żeby rozpocząć zajęcia. Wysłuchaj opowiadania pt. „Praca co to takiego?”
Odpowiedz na pytania:
- Jak miał na imię bohater opowiadania?
- Po co rodzice chodzą do pracy?
- Co to znaczy być bezrobotnym?
- Kim z zawodu była mama Maksa?
- Jaki można mieć zawód?- wymieńcie nazwy zawodów, jakie już znacie.
Drogi Rodzicu opowiedz dziecku, jaki jest twój zawód I na czym on polega.
„Gimnastyka” – teraz czas na gimnastykę buzi i języka:
Spróbujcie zagwizdać.
Podnieście głowy znad poduszki!
I rozruszajcie swe kosteczki!
Najpierw skaczemy jak piłeczki,
Naprzemiennie dotykajcie czubkiem języka dziąseł górnych i dolnych.
kroki do przodu, do tyłu kroki
Wysuwajcie język jak najdalej z jamy ustnej i wsuwajcie go z powrotem.
i znów powtarzamy zwinnie podskoki.
Naprzemiennie dotykajcie czubkiem języka górnej i dolnej wargi, mając szeroko otwarte usta.
Zróbmy skłon w lewo oraz skłon w prawo.
Dotykajcie czubkiem języka ostatnich dolnych zębów z prawej i lewej strony.
biegniemy wkoło rześko i żwawo,
Oblizujcie zęby, mając szeroko otwarte usta.
Skaczemy lekko, jak po kamykach,
Dotykajcie czubkiem języka różnych miejsc na podniebieniu.
szybko chowamy się w policzkach.
Wypychajcie językiem policzki
Ręce czują się pokrzywdzone:
„My także chcemy być spocone”.
Więc naśladują lot sokoła,
Naśladujcie rękoma lot ptaka
a teraz robią duże koła,
Krążcie rękoma.
Kołyszą się jak drzewa, jak trawa
Kołyszcie rękoma nad głową,
potem przy kolanach lub stopach.
i biją z przodu i z tyłu brawa.
Klaszczcie przed sobą i za sobą.
A na sam koniec zróbmy śmieszną minę
Wykonajcie dowolną śmieszną minę.
i udajmy się na zasłużony odpoczynek.
„Gimnastyka” – teraz czas na gimnastykę buzi i języka:
Grażyna Wasilewicz
Wstawać leniuszki!
Spróbujcie zagwizdać.
Podnieście głowy znad poduszki!
I rozruszajcie swe kosteczki!
Najpierw skaczemy jak piłeczki,
Naprzemiennie dotykajcie czubkiem języka dziąseł górnych i dolnych.
kroki do przodu, do tyłu kroki
Wysuwajcie język jak najdalej z jamy ustnej i wsuwajcie go z powrotem.
i znów powtarzamy zwinnie podskoki.
Naprzemiennie dotykajcie czubkiem języka górnej i dolnej wargi, mając szeroko otwarte usta.
Zróbmy skłon w lewo oraz skłon w prawo.
Dotykajcie czubkiem języka ostatnich dolnych zębów z prawej i lewej strony.
biegniemy wkoło rześko i żwawo,
Oblizujcie zęby, mając szeroko otwarte usta.
Skaczemy lekko, jak po kamykach,
Dotykajcie czubkiem języka różnych miejsc na podniebieniu.
szybko chowamy się w policzkach.
Wypychajcie językiem policzki
Ręce czują się pokrzywdzone:
„My także chcemy być spocone”.
Więc naśladują lot sokoła,
Naśladujcie rękoma lot ptaka
a teraz robią duże koła,
Krążcie rękoma.
Kołyszą się jak drzewa, jak trawa
Kołyszcie rękoma nad głową,
potem przy kolanach lub stopach.
i biją z przodu i z tyłu brawa.
Klaszczcie przed sobą i za sobą.
A na sam koniec zróbmy śmieszną minę
Wykonajcie dowolną śmieszną minę.
i udajmy się na zasłużony odpoczynek.
Drodzy rodzice nie ma lepszego sposobu na
rozwijanie wyobraźni u dzieci niż słuchanie czytanych
przez was bajek, opowiadań, wierszyków. Zachęcam
więc do takiej formy spędzania wolnego czasu
Opowiadanie A. Galicy „Bajeczka piekarska”; rozmowa
na temat opowiadania:
– Gdzie pracował piekarz?
– Co robił piekarz?
– Co upiekł pan Mączka dla swoich dzieci?
Dawno, dawno temu, za górami, za lasami, aż na Śląsku
w mieście Piekary, żył sobie piekarz pan Mączka.
Codziennie wstawał o świcie i piekł chleb: biały
podłużny i czarny podłużny, biały i czarny, z mąki
białej i razowej.
Musiał się spieszyć i uwijać, bo już od rana pod
piekarnią stali ludzie i czekali na świeży i pachnący
chleb.
I gdy tylko piekarz Mączka sprzedał wszystkie białe
chleby i razowe chleby, musiał się znowu zabierać do
pracy i piec chleb biały i razowy na kolację dla swojej
rodziny.
Pewnego dnia przyszły do piekarni dzieci pana Mączki
– miał ich aż sześcioro – i zaczęły marudzić:
– Tato, już nam się znudził ten chleb.
– Jak może znudzić się chleb – zdziwił się piekarz – taki
pyszny, pachnący i chrupiący?
– Ale zawsze jest taki sam – marudziły dzieci.
– A co będziecie jeść na kolację? – spytał piekarz
Mączka.
– Upiecz nam jakiś inny chleb – prosiły dzieci.
Pan Mączka przyjrzał się swoim dzieciom, które bardzo
kochał, pomyślał chwilkę i powiedział:
– Dobrze, dla każdego z was upiekę coś innego – i
zabrał się do roboty.
A dzieci przyglądały się uważnie, co robi ich tata.
– Dla Bartka zrobię chlebek okrągły jak jego buzia –
mruczał pan Mączka.
– A dla Zosi upiekę chałkę zaplecioną tak jak jej
warkoczyk.
Po chwili chałka była gotowa, a pan Mączka zaczął z
ciasta robić wałeczki, a z wałeczków – kółka.
– To będą obwarzanki dla Martysi strojnisi. Może je
sobie zawiesić na szyi jak korale.
Martysia była bardzo zadowolona z rumianych
obwarzanków na sznurku.
– A ja? A dla mnie? – dopytywał się Antoś.
– Dla ciebie zrobię bułkę paluszek, bo jesteś chudy jak
paluszek i mały jak paluszek – powiedział pan
Mączka. – Ale gdy zjesz dużo takich paluszków, to na
pewno urośniesz.
– A teraz zrobię coś dla Zuzi. Popatrzcie, jak się pięknie
do mnie uśmiecha z wózeczka.
I pan Mączka zrobił dla Zuzi słodki rogalik, podobny do
uśmiechniętej buzi, a Zuzia zaraz się zabrała do
chrupania rogalika.
– Tato – pisnął piegowaty Maciuś – a o mnie
zapomniałeś?
– Czy spotkałeś kiedyś tatę, który zapomniałby o swoim
synku? – uśmiechnął się pan Mączka i raz-dwa ulepił
okrągłą bułeczkę posypaną makiem.
– Tato, ta bułka jest piegowata tak jak ja – uśmiechnął
się Maciuś.
Ale piekarz Mączka już tego nie słyszał, bo zmęczony
usnął przy piecu.
Temat dnia : Poznajemy zawody
Data : 26 .01.2022
A teraz troszkę poćwiczymy :
Oto kilka propozycji zagadek:
- W biały fartuchu ze słuchawkami. Zajmuje się fachowo chorymi zwierzętami (WETERYNARZ)
- Na plaży lub basenie wszystkich obserwuje. Bezpieczeństwa w wodzie uważnie pilnuje. (RATOWNIK)
- Jej praca potrzebna zawsze i wszędzie. Gdzie będzie pracować tam czysto będzie. (SPRZĄTACZKA)
- Z pomocą nożyczek, szczotki i grzebienia wygląd naszych włosów czaruje i zmienia. (FRYZJER)
- Przyjeżdżają szybko, stawiają drabinę. Zawsze dzielnie walczą z pożarem i dymem. (STRAŻACY)
- Świeżutkie pieczywo w sklepie jest od rana. Jak myślisz, kto w nocy piecze je dla nas? (PIEKARZ)
- Chodzi z dużą torbą, trudne ma zadanie. Zajmuje się co dzień listów doręczaniem. (LISTONOSZ)
- Gdy wejdziesz do sklepu, ta miła osoba, spyta co chcesz i wszystko Ci poda. (SPRZEDAWCA)
- Gdy na skrzyżowaniu światła się zepsują, w białych rękawiczkach ruchem kierują. (POLICJANCI)
Wiersz „Wszyscy dla wszystkich” J. Tuwim.
„Wszyscy dla wszystkich”
Murarz domy buduje,
Krawiec szyje ubrania,
Ale gdzieżby co uszył,
Gdyby nie miał mieszkania?
A i murarz by przecie
Na robotę nie ruszył,
Gdyby krawiec mu spodni
I fartucha nie uszył.
Piekarz musi mieć buty,
Więc do szewca iść trzeba,
No, a gdyby nie piekarz,
Toby szewc nie miał chleba.
Tak dla wspólnej korzyści
I dla dobra wspólnego
Wszyscy muszą pracować,
Mój maleńki kolego.
Rozmowa na temat treści wiesza
Po przeczytaniu wiersza możecie porozmawiać o tym, o czym jest wiersz.
O jakich zawodach mówi wiersz?
Warto przy tym zwrócić uwagę dzieciom, że wszystkie zawody są potrzebne i nie można mówić, że jeden zawód jest bardziej a inny mniej ważny.
Teraz jesteśmy gotowi, żeby rozpocząć zajęcia. Wysłuchaj opowiadania pt. „Praca co to takiego?”
Zabawa się z mamą, tatą w kalambury, wszyscy wiedzą, że to fajna zabawa. Dziecko naśladuje różne zawody, a rodzic zgaduje, później następuje zamiana ról.
- Odpowiedz na pytanie „Kim chciałbyś zostać w przyszłości?- swobodne wypowiedzi dzieci wraz z uzasadnieniem odpowiedzi.
- Praca plastyczna „Mój wymarzony zawód”
Narysuj kim chciałbyś zostać w przyszłości, możesz to zrobić kredkami, lub farbami.
Poniżej zamieszczam karty pracy, które można wydrukować dzieciom by rozwiązywały w wolnej chwili. Ponadto zachęcam aby dzieci w miarę możliwości wycinały nożyczkami, rysowały i kolorowały – musimy ćwiczyć prawidłowy chwyt.
25.01.2022
Temat kompleksowy: Kim będę?
Temat dnia : Dzielny szewczyk – sprytny tak jak ja!
Dzień dobry przedszkolaki!!!
Zacznijmy od zabawy „Ojciec Wirgiliusz” – zabawa ze śpiewem, którą dobrze znacie z przedszkola. Odgrywacie rolę ojca Wirgiliusza, a przy słowach refrenu (hejże dzieci, hejże ha…) wykonujecie dowolny ruch, gest, który Rodzice mają za zadanie naśladować. Następnie nowym ojcem Wirgiliuszem zostaje Rodzic i zabawa zaczyna się od początku.
https://www.youtube.com/watch?v=7y3lg_MYzVU
Ojciec Wirgiliusz uczył dzieci swoje,
a miał ich wszystkich sto dwadzieścia troje.
Ref. Hejże dzieci, hejże ha
Róbcie wszystko, to co ja.
Hejże dzieci, hejże ha
Róbcie wszystko, to co ja.
Zapraszam Was do Krakowa , gdzie jak Wiecie , znajduje się zamek . W zamku tym dawno temu mieszkał król- Krak wraz ze swoją rodziną, a w jamie pod zamkiem żył straaaszny smok.
Gotowi na przygodę? Zaczynamy!!!
Posłuchaj słuchowiska pt.,,Smok wawelski” i powiedz:
– gdzie mieszkał smok?
-dlaczego ludzie bali się smoka?
– w jaki sposób szewczyk Skuba pokonał smoka?
– co stało się ze smokiem po zjedzeniu owcy?
A teraz kochani jak macie siłę i ochotę wykonajcie zamek królewski z rolek po papierze toaletowym.
Poniżej jest filmik z instrukcją jak wykonać pracę:
Legenda „O smoku wawelskim” dzieje się w jednym z miast Polski – Krakowie.
Herb Krakowa – przedstawia w polu błękitnym czerwony mur ceglany z trzema basztami, z których środkowa jest wyższa i szersza, zwieńczonymi krenelażem o trzech blankach każda, z czarnymi strzelnicami i okienkami. W murze brama o złotych otwartych podwojach, z okuciami w kształcie lilii i z podniesioną złotą broną. W prześwicie bramy ukoronowany Orzeł Biały, ze złotym dziobem i szponami. Tarcza herbowa o tradycyjnym dla Krakowa renesansowym kształcie jest zwieńczona koroną o kwiatonach w kształcie lilii, zamkniętą kabłączkiem z kulką i krzyżykiem w zwieńczeniu .
Herb Krakowa
A teraz spójrzcie na mapę Polski i znajdźcie smoka, tam właśnie leży Kraków.
Piosenka „Smok wawelski”.
„Raz, dwa, trzy, smok patrzy…” – stańcie po jednej stronie pokoju, zaś Rodzice po drugiej – plecami do Was. Idźcie w stronę Rodzica, ale UWAGA, gdy wypowie on słowa: Raz, dwa, trzy, smok patrzy i odwróci się w Waszą stronę , musicie zatrzymać się i stanąć w bezruchu.
A teraz kochani w wolnej chwili pokolorujcie smoka i wytnijcie go na pewno przyda się do zabawy
Poniedziałek 10.01.2022
Witamy Was kochani.
Dzisiaj chciałybyśmy abyście wiedzieli jak należy zachować się podczas zabaw na świeżym powietrzu zimą.
Jesteście gotowi? To zaczynamy!:)
Na początek zapraszamy na poranną gimnastykę.
Na pewno lubicie bawić się zimą w różne zabawy na świeżym powietrzu, ale pamiętajcie bezpieczeństwo jest najważniejsze !!!
Bardzo proszę abyście uważnie obejrzeli film.
Poproście kogoś starszego o przeczytanie Wam opowiadania. Słuchajcie uważnie!!!
Adam, Marek i Grześ to trzej przyjaciele. Chodzą razem do szkoły i zawsze razem się bawią. Niedawno Adam miał urodziny i dostał w prezencie łyżwy.
O takich właśnie marzył, białe, błyszczące hokejówki. To dopiero będzie zabawa na lodowisku. Chłopcy codziennie wyjmują je z szafy, oglądają i snują opowieści o swoich wyczynach na lodowisku. Chociaż jest już zimno i mroźno, to lodowiska nie ma.
Miało być na szkolnym boisku, ale pan dozorca, który miał się tym zająć, zachorował
i trzeba jeszcze trochę poczekać. Adam, Grześ i Marek jednak bardzo się niecierpliwią, już chcieliby strzelać bramki w meczu hokejowym z innymi chłopcami. Muszą przecież gdzieś potrenować.
Pewnego dnia Marek wpadł zadyszany do szkoły i zawołał kolegów:
-Wiem, wiem, gdzie możemy pojeździć na łyżwach. Przechodziłem wczoraj przez nasz park, a tam jest staw i ten staw jest już zamarznięty. Wiem, bo próbowałem ślizgać się przy brzegu.
Chłopcy postanowili po lekcjach pójść nad ten staw. Adam wziął łyżwy i, nic nie mówiąc rodzicom, poszedł z kolegami do parku. Marek i Grześ jeszcze raz sprawdzili, czy woda jest zamarznięta, a Adam założył łyżwy, wziął rozpęd, wyjechał na środek stawu i nagle – trach – lód pękł i Adam wpadł do wody.
Marek i Grześ, gdy to zobaczyli, przestraszyli się i zaczęli uciekać, ale po chwili wrócili, żeby ratować kolegę. Grześ przypomniał sobie, jak jego tata opowiadała, że w takiej sytuacji należy położyć się na lodzie i czołgać na brzuchu w kierunku przerębla. Tak też zrobił. Na szczęście woda w stawie parkowym była płytka i Adam sam już wydostawał się na powierzchnię.
Mokry i bardzo ubłocony, bo staw był błotnisty, Adam wrócił do domu. Pewnie domyślacie się, co na to powiedzieli jego rodzice. W każdym razie łyżwy zostały schowane i zamknięte na klucz do czasu, aż na szkolnym boisku będzie prawdziwe lodowisko.
Spróbuj teraz odpowiedzieć na pytania:
-Ilu przyjaciół miał Adam? Wymień ich imiona.
-Co dostał Adam na urodziny?
-Dlaczego lodowisko na szkolnym boisku nie było czynne?
-Gdzie zaproponował Marek jazdę na łyżwach?
-Po czym poznał że staw jest zamarznięty?
-Co się stało gdy Adam wjechał na środek stawu?
-Co zrobili koledzy gdy zobaczyli ze lód się załamał pod Adamem?
-Można jeździć na łyżwach po stawach, rzekach, jeziorach?
Spójrz proszę na obrazki. Które dzieci bawią sie bezpiecznie a które nie. Dlaczego tak sądzisz? Opowiedz rodzicom o swoich spostrzeżeniach.
Poproś proszę rodzica o przeczytanie informacji na temat bezpieczeństwa.
Proszę rodziców przeczytanie dziecku zdań. Wy natomiast zadecydujcie czy zdania są fałszywe czy prawdziwe.
-Lodowisko to bezpieczne miejsce do zabaw zimowych.
-Sanki możemy przyczepić do auta i jechać ulicą.
-Śnieżka musi być bardzo, bardzo twarda.
-Jeśli lód jest cienki można jeździć na łyżwach.
-Nie wolno zjeżdżać z górek prowadzących prosto na jezdnię.
-Wychodząc z domu ubieramy się stosownie do pogody.
Odpowiedz na niedokończone zdania dotyczące bezpiecznych zabaw na śniegu:
• Nie wolno….
• Nie baw się… .
• Nie doczepiaj… .
• Nie zjeżdżaj … .
• Nie rzucaj… .
• Nie ślizgaj się… .
A teraz kochani troszkę sie poruszamy!! Zapraszamy do wspólnej zabawy!!
PRACA ZDALNA (PIĄTEK – 7.01.2022)
Witajcie Kochani. Czas podsumować tydzień z gwiazdami. Gotowi? No to zaczynamy 😊
Na początek zabawa ruchowa do piosenki. Zatańczmy razem z żabką.
No dobrze. Trzeba przyznać, że rewelacyjnie z Was tancerze 😊 Teraz usiądźcie wygodnie i posłuchajcie wiersza B Szelągowskiej.
Nasza Ziemia i planety Krążą planety, krążą po niebie,
jakby tańczyły dokoła Słońca.
Blask od nich bije, tak jak od gwiazd,
a ich wędrówki nie widać końca.
Najbliżej Słońca pląsa Merkury.
Może to zmarzluch i grzać się lubi?
A za nim Wenus, Ziemia i Mars,
i Jowisz, co się wielkością chlubi!
Następny Saturn! Ależ ma pierścień!
A za nim Uran właśnie się schował.
Czy to już koniec?
Jest jeszcze Neptun!
Czy na nim kończy się Mleczna Droga?
Piękny jest kosmos i taki wielki!
To tam latają srebrne rakiety.
Lecz najwspanialsza jest nasza Ziemia.
Nie ma piękniejszej od niej planety!
Czy potraficie wskazać na obrazku planety o których była mowa w wierszu? Pamiętajcie, że nazwy planet zapisujemy zawsze wielką literą – jak tak Wasze imiona 😉
Jak myślicie – dlaczego ten układ nazywa się Słoneczny?
Ile jest planet w Układzie Słonecznym?
Która planeta jest pierwsza w Układzie Słonecznym?
Która jest trzecia/piąta/siódma…?
Którą planeta od Słońca jest Neptun?
Poszło Wam rewelacyjne. Czas rozruszać kości po tym siedzeniu. Gotowi?
Wiedziałam, że Wam się spodoba.
Teraz zapraszam Was na zabawę matematyczną. Zaczynamy
Na pierwszą planetę przyleciały trzy rakiety. Po kilku dniach, doleciały jeszcze dwie. Ile wszystkich rakiet znajdowało się na pierwszej planecie?
Na drugą planetę przyleciały trzy rakiety. Po kilku dniach, doleciały jeszcze cztery. Ile wszystkich rakiet znajdowało się na drugiej planecie?
Na koniec proponuję Wam zabawę plastyczną. Potrzebna będzie kartka, farbka np. zielona, słomka oraz mazaki. Dacie radę? Jestem pewna, że tak 😊
Już niedługo się widzimy. Czekamy na Was 😊
PRACA ZDALNA ( ŚRODA -5.01.2022)
1.„Powitanie kosmitów” – zabawa na powitanie. Rodzic tłumaczy dziecku, że kosmici mają swój język. Prawdopodobnie mówią sylabami, podobnie jak roboty. Rodzic zaczyna zabawę: Je- stem ko- smi- tą. Wi- tam Cię. Następnie dziecko odpowiada w ten sam sposób. Rozmawiajcie jak się dziś czujecie, jaki macie humor, co macie ochotę zjeść na obiad itd.
2.Teraz troszeczkę się rozruszamy. Czas na gimnastykę.
W układzie słonecznym –Dzieci maszerują w dowolnym kierunku, powoli obracając się wokół rodzica jak planety woół słońca. Na klaśnięcie zmieniają kierunek i wirują
w drugą stronę. Po zabawie odpoczywają, leżąc na placach.
Hop, hop, hop – zabawa orientacyjno – porządkowa. Dzieci maszerują rytmicznie
w prawo i w lewo. Na hasło hop podskakuje raz, na hasło hop, hop – dwa razy, na hasło hop, hop, hop trzy razy.
Huśtawka –Dzieci stoją w parze z rodzicem twarzem do siebie. Podają sobie ręce wyprostowane w łokciach. Dziecko wykonuje przysiad, drugie – wspięcie na palce. Potem następuje zamiana.
Skrętoskłony – uderzanie dłońmi w dłonie partnera. Wykonują skręt tułowia i klaszczą dłońmi w dłonie rodzica, to samo powtarzają w stronę przeciwną. W czasie ćwiczenia ich stopy przylegają mocno do podłoża,
Wiatrak- zabawa bieżna. Dzieci w parach z rodzicami podają sobie ręce i wirują wkoło.
- Jak się już rozruszaliście, to teraz wygodnie usiądźcie i posłuchajcie opowiadania
pt.; „Teleskop”.
W bazie Supersmyków nie ma piwnicy ani strychu, gdzie zwykle przechowuje się nieużywane na co dzień przedmioty. Jest jednak wielkie pudło, pełne tajemniczych pamiątek przywiezionych z podróży. Supersmyki rzadko do niego zaglądają, bo zwykle zajęte są swoimi sprawami. Pewnego dnia Pola trochę się nudziła, więc postanowiła zajrzeć do pudła. Znalazła tam zielnik z powklejanymi i opisanymi liśćmi drzew
i krzewów, stare łyżwy nie do pary oraz przedmiot, którego nie znała. Wyglądał trochę jak nieduża armata, a trochę przypominał aparat fotograficzny. „Może to jest luneta?” – pomyślała Pola. Zaciekawiona ustawiła urządzenie przy oknie i przystawiła oko do otworu z okrągłym szkiełkiem.
– Ojej! Wszystko widzę w powiększeniu! – zawołała z zachwytem.
Szybko zrozumiała, że ten tajemniczy przedmiot znaleziony w skrzyni to teleskop,
o którym kiedyś słyszała. Postanowiła zabawić się w astronoma. Skierowała teleskop
w stronę rozgwieżdżonego nieba. Zauważyła, że gwiazdy układają się w różne kształty.
Następnego dnia poszła do biblioteki i wypożyczyła książkę pt. „Krajobraz nieba”. Od tej pory co noc obserwowała gwiazdy, robiła rysunki i porównywała je z mapami gwiazdozbiorów w książce. Była bardzo zdziwiona, gdy raz mogła podziwiać okrągły, błyszczący Księżyc, a innym razem tylko jego część. „Kto zjadł połowę Księżyca?” – zastanawiała się.
– Poznaję Wielki Wóz – szepnęła do siebie Pola, jak zwykle wpatrzona w nocne niebo.
Z książki dowiedziała się też, że ludzie od wieków obserwują niebo i że każda planeta, mgławica i gwiazdozbiór ma swoją nazwę. Najbardziej spodobały się jej nazwy: Wielki Pies, Mały Pies, Mała Niedźwiedzica, gwiazdozbiory – Lwa i Łabędzia.
Kiedy Pola spoglądała w niebo, nagle usłyszała głosy swoich przyjaciół.
Co robisz? Co to za dziwne urządzenie? – wypytywały.
– Przepraszam, że nic wam nie powiedziałam, ale najpierw sama chciałam się jak najwięcej
dowiedzieć o Kosmosie. Ten przyrząd to teleskop. Ma w środku specjalne zwierciadła
i potrafi przybliżać bardzo odległe obiekty, na przykład gwiazdy. Chcecie popatrzeć?
Supersmyki po kolei podchodziły do teleskopu.
– Widzę Księżyc! – zawołał Fifi.
– A ja chciałbym zobaczyć Słońce – stwierdził Olo.
– Żeby zobaczyć Słońce w ciągu dnia, na teleskop należy nałożyć specjalny filtr – wyjaśniła Pola.
– Czy znacie legendę o gwiazdozbiorach? Podobno Wielka Niedźwiedzica i Mała Niedźwiedzica to ludzie, matka i syn zamienieni za karę w niedźwiedzie – powiedział Fifi.
– Ciekawa historia. A może Droga Mleczna to mleko rozlane przez astronautów? – zażartowała Mela.
Przed snem Pola rozmyślała o Kosmosie: „Może gdzieś jest gwiazdozbiór Supersmyków?
A może jakaś gwiazda nazywa się tak samo jak ja – Pola?”.
Pytania do opowiedania:
– Co znalazła Pola w pudełku z pamiątkami?
– Do czego służy teleskop?
– Co to jest gwiazdozbiór?
-Jakie nazwy gwiazdozbioru wymieniła Pola?
– Czy księżyc zawsze wygląda tak samo ? Dlaczego?
- Obejrzyjcie teraz film edukacyjny pt.; „Ubaki obserwuje niebo przez teleskop”. Ułatwi wam to zrozumienie czym są gwiazdozbiory.
https://www.youtube.com/watch?v=byP9VTSnR2A
5.Jeśli macie jeszcze siły, to zachęcamy Was do korzystania z aplikacji Google Sky
i obserwujcie gwiazdozbiory. https://www.google.com/sky/
- Zadanie dla chętnych dzieci. Spróbujcie wieczorem obserwować niebo. Może znajdziecie na nim jakieś gwiazdozbiory??
To już wszystko na dzisiaj kochani. Ciężko dzisiaj pracowałyście 🙂